Nowocesność
Było to jekoś tak przed śwętani Bozego Narodzenio. Zaro po zoranku przyloz do nas Jozefkow Scepon. Usiod na ślubanku i dysy.
- Co ci to? - pytajo sie nase, a on nic tylo dysy i ręko mocho. - Cy ci co zaskodziło?
A on dalej nic, tylo ręko mocho.
- Nie mochoj, tylo poziedz, bo cie ręka zaboli od tego mochanio.
To on nareście przestoł mochać i godo tak; a prazie becy:
- Jo juz nie moge wytrzymać z to mojo kobzieto. - mozi - Cale sie zagździła do tej nowocesności. Jek załozyli śwatło, to ona od razu zacena skupywać te roźne nowocesne sprzęty. Nojpsierw - zielasko elektrycne. Jek ni w nowiuśkech kalasonach dziore wypoliła, to z niejsca chciołem te jej zielasko i jo razem z domu wywaleć, ale sie ulitowołem. Poźniej przywlokła skądsiś lewizor. Cięgem siedziała i na te bojki sie gapsiła. Kasa, to co i rus wykipsiała, abo sie przypoliła. Ile to jo razy na głodnego spać sie kłotem. A w sobote ziecorem, to cale spać nie moge, bo ona te kina nocne musi pooglądać. Boi sie ścierwo tech roźnech horrorow, ale oglądo. Kobzieto - mozie - toć ty wnet to kołtuna dostanies od tego oglądanio. A ona, ze jo nic nie rozuniem i ze som jestem kołtun. Potem znow kupsiła taki maluśki młynek do kawy. Psiersy roz jek to to włącyła z nienacka, to az uciekem z chałupy, bo myślołem, ze podwalina pęko. Na ziosne przyziozła znow prodzis. Jek ni zacena te wypsieki robzieć, to pore dni tylo w ustępsie przesiedziołem. Jekoś przezulem i to. No ale tero to juz w zoden sposob w domu nie mozno usiedzieć. Kupsiła niedowno patefon. Ledwo rano ocy roztworzy, juz go włąco. A rycy to to tak, jek kedyś Bzikowa Andzia, kedy jo moja suka za łydke ciapnena. Ta muzyka to tako jekby sie koty derły. Jek laze po pugrotkach, to az w usach ni coś psiscy, nogi drzo, a lapy lotajo jek u starej Walerki. W lato to społem na chlezie, ale tero - ni ma ratunku. Juz i na mso dolem, zeby sie nawrociła i wodo śwęcono jo pochlapołem jek spała, ale nic nie pomogo. Póde do domu gospodarki psilnować, bo wcoraj coś godała zeby krowe sprzedać i jekeś zideło kupsieć.
I posed.
Leszek Czyż